Przy wspaniałej, zimowej pogodzie około 50 osób wędrowało z Rudy Różanieckiej do miejsca bitwy z okresu Powstania Styczniowego na Kobylance. To już było nasze ósme, doroczne spotkanie pod hasłem Gloria Victis.
Trasę tradycyjnie przygotował inicjator całego cyklu rajdów - Daniel. On też zadbał, abyśmy wszyscy bezpiecznie dotarli do celu wędrówki, a następnie w nie mniejszym składzie powrócili. Start rajdu był trochę pechowy. Przez przypadkowe zablokowanie miejsca parkowania naszych pojazdów ruszyliśmy z pewnym opóźnieniem. Dzięki przewidzianej z góry rezerwie czasowej nie wpłynęło to na dalszy przebieg rajdu.
Pomimo dość mroźnej pogody, w marszu dość szybko rozgrzaliśmy się. Wspaniała atmosfera rajdu, połączona ze wspaniałą, słoneczną pogodą sprawiła, że trasę, pomimo kilku przeszkód terenowych, przebyliśmy bezproblemowo. Kilka postojów, czas na fotografowanie, czas na towarzyskie rozmowy. Nowe znajomości, stare znajomości, czasem po kilku latach niewidzenia się.
Po dotarciu do celu - do pomnika upamiętniającego bohaterskich powstańców - podniosła chwila. Chwila uświetniona przez towarzyszących nam Strzelcom z JS 2033 Lubaczów. Jest warta honorowa, hymn, zapalenie zniczy, odczytanie opisu walk, wierszy.
Potem jest czas na dłuższy odpoczynek, ognisko, posiłek. Drogę powrotną pokonujemy już spokojnie, w łatwiejszym wariancie. Wiemy, że rok spotkamy się tu ponownie!