22 stycznia 2010 roku nasz kolega Palestyna po raz pierwszy na forum GTR zrelacjonował GLORIA VICTIS I. Podkreślić muszę, że nie tylko zapalił znicze na grobach bohaterów Powstania Styczniowego na cmentarzu w Cieszanowie i Lublińcu, ale wcześniej je oczyścił i uporządkował.
Dobre tradycje trzeba pielęgnować, stąd narodził się pomysł, aby w roku 2011 odwiedzić miejsce, w którym w dniach 1 i 6 maja 1863 roku odbyły się dwie zwycięskie bitwy powstańców pod dowództwem gen. Antoniego Jeziorańskiego.
„Kryptonim Hrebcianka” czyli jesienno – zimowa penetracja schronów bojowych i nie tylko.
Ostatniej soboty listopada Anno Domini 2010 zaplanowaliśmy małą wyprawę o roboczej nazwie „Kryptonim Hrebcianka”. Miejsce startu – cerkiew w Nowym Bruśnie.
Jesienny, sobotni dzień przywitał nas niewielkim mrozem, warunki wprost idealne na penetrację schronów bojowych linii Mołotowa…. ale zacznijmy od początku.
Roztocze Południowe jest dla nas jak magnes. Zachwalamy i propagujemy inne części Roztocza i terenów sąsiadujących. Rozszerzamy obszar naszych zainteresowań. Ale po kolejnych spotkaniach z dala od Werchraty, z dala od Horyńca czy Brusna – czegoś nam zaczyna brakować. A wtedy wystarczy krótkie hasło – ustalonego dnia zbiórka w Werchracie i... ruszamy.
Listopadowe wyprawy naszej Grupy w teren to już tradycja, która trwa od 2003 roku.
W tym roku, pierwszą z tych wypraw, była zaplanowana przez Edwarda na dzień 11.11.2010 r. wędrówka po Roztoczu Środkowym. Mieliśmy maszerować z Krasnobrodu do malutkiej wioseczki, ukrytej w lasach roztoczańskich, do Szuru. To zatopiona w dolinie pomiędzy wzgórzami kraina, w której czas się zatrzymał, a cisza kołysze wędrowca jak nigdzie indziej. Tyle tylko, że tam straszy. Nigdzie więcej nie doznacie na Roztoczu tyle „stracha”.
Na jednym z wrześniowych rajdów GTR-u rozmawialiśmy o wypadzie na górę Brusno i zwiedzaniu bunkrów. Umówiliśmy się na ten wyjazd 17 października. Spotkanie było o 9.30 przy wieży obserwacyjnej. Przyjechało 12 osób.
Seria spontanicznych wypraw Zbyszka, październikową niedzielą wstrzeliła nas we Wschodnie.
Cel pierwszy - zgarnąć smacznie śpiącego Ceza u Sachaja w Krasnobrodzie.
Cel drugi - opanować "Rezerwat jałowce" i upatrzone przez Zbyszka i tylko jemu wiadome, schrony bojowe Linii Mołotowa.
Cel trzeci - zagospodarować ewentualne rezerwy czasowe.